Motylek odfrunął, a ja na to patrzyłam ze smutkiem, moimi świecącymi oczami. Wpadłam na świetny pomysł! Zaczęłam mieszać jutsu, aż w końcu wyszło mi "Hyoro na Jutsu", tylko, że lód był w kształcie motyla i nikt nie był w nim uwięziony.
*Nazwę to "Kage Hyoro no Jutsu!"* Pomyślałam z satysfakcją.